Konkurs: szczęśliwym zwycięzcą jest…

Moi kochani! Konkurs dobiegł końca i nie pozostaje mi nic innego, jak nagrodzić tę jedną szczęśliwą osobę, do której powędruje mój obraz „Zaskoczenie”. Jestem wam niezmiernie wdzięczny za wszystkie zgłoszenia, te dłuższe, krótsze, spontaniczne i bardziej przemyślane. Cieszę się, że w życiu wielu z was znalazło się miejsce dla sztuki. Pewien literat powiedział kiedyś: „nie ma lustra, które by lepiej odbijało człowieka niż jego słowa”, z czym się całkowicie zgadzam. Dzięki takim wydarzeniom czuję, że warto tworzyć, bo gdzieś tam są ludzie, którzy podobnie jak ja cenią sztukę. 

Przed dwoma tygodniami zadałem wam pytanie: Czym jest dla Ciebie sztuka? Wybranie tej jednej odpowiedzi było niezwykle trudne. Oto wypowiedź, którą chciałbym nagrodzić główną nagrodą:

Sztuka to przede wszystkim harmonia treści i formy, serce i umysł, doświadczenia i marzenia artysty włożone w dzieło. Największą pasją mojego życia są książki, zawsze wierzyłam, że dzięki nim mogę żyć lepiej, pełniej, głębiej i…w wielu równoległych wszechświatach. I to właśnie dzięki książkom poznałam sztukę – a dokładnie poczytałam o zarysie jej historii 😉 Rothko, Pollock, sztuka konceptualna, Czarny Kwadrat Na Białym Tle Malewicza – coś się we mnie poruszyło, dosłownie, poczułam się, jakbym trzymała w dłoni piracką mapę skarbów i lada chwila miała odkryć, co kryje się pod X-em 😉 Zaczęłam czytać więcej, „szukać” sztuki w moim rodzimym Rzeszowie i dzisiaj, po 10 latach już prawie wiem czym jest dla mnie sztuka – sztuka jest dla mnie.

Sztuka to okulary na świat, dzięki niej dostrzegam więcej – to trochę jak olśnienia w pigułce. Patrzę na kobiety oczami Łempickiej, na radość życia oczami Gernsteina, na góry i morze oczami twórców japońskich drzeworytów i dostrzegam to, co najważniejsze – dostrzegam piękno.
Sztuka budzi emocje, budzi marzenia, budzi mnie do życia – dzięki każdemu dziełu, z jakim się stykam, jestem bogatsza, trochę jakbym pożywiła i napoiła moją duszę ;)Sztuka jest dla mnie jak najlepsza przyjaciółka – marzenia mnoży razy dwa, a obawy – dzieli przez pół. Zawsze mogę na niej polegać. Zawsze mogę do niej wrócić – nawet jeśli nie widzimy się przez długie miesiące 🙂

„Zaskoczenie” trafia zatem do p. Kasi Sobczyk. Niezwykle zaimponowała mi jej postawa czerpiąca garściami z tradycji malarstwa, którą w dodatku potrafiła oddać w bardzo plastyczny sposób. Ja również wierzę, że mogę polegać na sztuce – szukać w niej i z niej czerpać. Nie ma nic gorszego, niż obraz, który czyni nas samotnymi i obojętnymi. Dziękuję za te słowa.

Wojciech Tut Chechliński, Zaskoczenie, olej na płótnie, 38 x 49 cm, 2012 r, sygnowany (kat. 107)

Wojciech Tut Chechliński, Zaskoczenie, olej na płótnie, 38 x 49 cm, 2012 r, sygnowany (kat. 107)

Zgodnie z obietnicą chciałbym przyznać również kilka nagród w postaci katalogów. Trafiają one do osób, których zgłoszenia spodobały się również innym. Tymi osobami są:
Pati Kaźmierczak
Ewa Tomaszewska
Ania Poławska
Wojciech K
Adriana Warc

Wszystkich laureatów o wygranej poinformuję dodatkowo w wiadomości mailowej.

Gratuluję!


Nazywam się Wojciech Chechliński, od wielu lat zajmuję się malarstwem. Moja historia ze sztuką rozpoczęła się, gdy w czasie warszawskiej wystawy zetknąłem się z twórczością Paula Klee. Wcześniej jedynie przyglądałem się rodzinnym kolekcjom dzieł sztuki, w których jeszcze przed wojną pełno było obrazów Tytusa Czyżewskiego, Wacława Taranczewskiego, Jana Cybisa czy Józefa Pankiewicza. Dziś mieszkam w Warszawie i tam też zapełniam kolejne płótna. Krytycy mówią, że to kubizm, abstrakcja i art brut. Wolę jednak myśleć, że tworzę swój własny świat, którym oczywiście z chęcią się dzielę.

Portfolio