Spoiwo sztuki, czyli gdzie artysta powinien szukać inspiracji?


„Sztuka dla sztuki” – wołali artyści doby polskiego i europejskiego modernizmu, walcząc o wyswobodzenie swojej twórczości z okowów użyteczności. Niewiele ponad 100 lat temu artystą mógł zostać tylko ten, kto tworzył dla zaspokojenia czyjegoś gustu i czyjejś potrzeby. Sztuka nieskrępowana – wolna, świeża, inna – pozostawała w defensywie, często kończąc w wilgotnych piwnicach, zamknięta na lata w wielkich kufrach. Ostatecznie udało się wywalczyć miejsce dla sztuki współczesnej, dzięki czemu nurty o postępowym rodowodzie możemy oglądać przechadzając się wzdłuż miejskich starówek. Jednak czy rzeczywiście byliśmy światkami przełomu? Czy przypadkiem nie umknął nam jakiś istotny szczegół?

Czytaj dalej